Aktualności
Biegowe święto w Tarnowie Podgórnym
Bieg Lwa 2024 to już historia. Piękna historia, którą napisaliśmy WSPÓLNIE! Biegacze, Mieszkańcy, Wolontariusze, Kibice, Firmy i Instytucje, Fotografowie, Media, Muzycy, Ekipa organizacyjna - były nas tysiące! Bieganie łączy, bieganie buduje relacje, bieganie napędza - nie tylko tych walczących na trasach! Mamy nadzieję, że każdy kto był wczoraj w Gmina Tarnowo Podgórne czuł wczoraj tę świąteczną atmosferę. Tak, tak - dla nas to było wielkie święto! DZIEKUJEMY, że byliście z nami!
Bieg Lwa 2024 to już historia. Piękna historia, którą napisaliśmy WSPÓLNIE! Biegacze, Mieszkańcy, Wolontariusze, Kibice, Firmy i Instytucje, Fotografowie, Media, Muzycy, Ekipa organizacyjna - były nas tysiące! Bieganie łączy, bieganie buduje relacje, bieganie napędza - nie tylko tych walczących na trasach! Mamy nadzieję, że każdy kto był wczoraj w Gmina Tarnowo Podgórne czuł wczoraj tę świąteczną atmosferę. Tak, tak - dla nas to było wielkie święto! DZIEKUJEMY, że byliście z nami!
W wyjątkowej atmosferze
Bieg Lwa organizujemy od 2012 roku. Od początku impreza była wspierana przez mieszkańców i włodarzy Gminy, a najlepszym na to dowodem jest fakt, że na starcie półmaratonu co roku staje Wójt Gminy Tarnowo Podgórne - Tadeusz Czajka. I tak było również w tym roku.
Niezwykłe jest także zaangażowanie mieszkańców - w dniu Biegu Lwa ulice Tarnowa Podgórnego wypełniają się kibicami, którzy wspierają zawodników w przeróżny sposób. Są zespoły muzyczne, przebrania, tablice z motywującymi hasłami, mini punkty odżywcze, głośne okrzyki. Doceniają je zarówno wyczynowcy, jak i ci biegający rekreacyjnie.
- Wszystko było idealne, począwszy od pogody, skończywszy na najlepszej nucie witającej na mecie.... Wszyscy mają rację, pisząc o kibicach, głośniki na chodniku- rock unosił nas w rytmie, mnóstwo dzieci, które dziś chyba mają chrypkę od okrzyków, ogromna życzliwość i otwartość. Mąż mówi, że nigdy się tak nie najadł na biegu, nawet czipsy były u kibiców. Ostatniego kilometra nawet nie poczułam- dzięki kibicom właśnie. Było pięknie! - to słowa jednej z Uczestniczek Biegu Lwa - Eweliny Sobańskiej.
Rogiewicz i Brzozowska najszybsi w półmaratonie
W tym roku na trasach Biegu Lwa dominowali Polacy. Rozgrywany w godzinach wieczornych półmaraton (start o godz. 20:00) przyciągnął ponad 1000 biegaczy i jest to najlepszy wynik od 2019 roku. Linię mety minęło dokładnie 1013 osób.
Zwycięzcą zawodów został Andrzej Rogiewicz, z wynikiem 1:06:58. Drugie miejsce zajął Szymon Dorożyński - 1:07:26, a trzeci był Jakub Gorzelańczyk - 1:07:29.
- Od początku biegłem solo, bieg był kontrolowany, choć w drugiej części dystansu Szymon i Jakub, którzy biegli za mną nieco odrobili dystans. Biegi po zmroku mają swój klimat, ja jak najbardziej lubię startować w takich zawodach. Co prawda, temperatura już trochę spadła, a ja jestem ciepłolubny, ale nie można narzekać. Na pewno warunki bardziej sprzyjały niż kilka lat temu, kiedy biegłem w Tarnowie Podgórnym, a start był o godz. 14:00. Niezwykłe jest to, jak dużo punktów kibicowania jest na trasie Biegu Lwa. Ludzie wychodzą na balkony, dopingują i budują świetną atmosferę - mówił na mecie Andrzej Rogiewicz, zwycięzca Biegu Lwa, tegoroczny wicemistrz Polski w półmaratonie.
Wśród kobiet najszybszą okazała się druga przed rokiem - Monika Brzozowska. Jej wynik to 1:18:31. Drugie miejsce zajęła Dorota Lutomska - 1:26:56. Trzecią lokatę wywalczyła Alicja Nowicka - 1:27:36.
Rekordowa Pogoń za Lwem
Dwie godziny przed Półmaratonem odbyła się 10-kilometrowa Pogoń za Lwem. I tutaj było rekordowo! Linię mety minęły 1234 osoby i jest to najlepszy wynik w historii imprezy. Na tym nie koniec rekordów. Zwycięstwo odniósł debiutujący w Tarnowie Podgórnym - Dariusz Boratyński. Jego wynik - 30:26 - to rekord trasy Pogoni za Lwem. Drugie miejsce zajął mieszkający w Polsce od trzech lat, a pochodzący z Ukrainy - Dmytro Didovodiuk - 30:30. Trzecie miejsce wywalczył reprezentant USA - Makorobondo Salukombo - 32:24.
- Jestem pozytywnie zaskoczony dzisiejszym biegiem. Ostatnio miałem trochę problemów z krwią i nie robiłem zbyt mocnych treningów. Z trenerem ustaliliśmy, że jak nie będzie z kim się ścigać, to zrobię trochę mocniejszy trening. Już na starcie wiedziałem, że będę musiał się trochę wysilić, bo zobaczyłem tam Dimę Didovodiuka, z którym już wiele razy rywalizowałem. Większość biegu przebiegłem na jego plecach i zaatakowałem dopiero na ostatnim kilometrze. Bieg, organizację i całą otoczkę oceniam na 6. Nieczęsto się zdarza, że na biegu w Polsce przez cały czas widać i słychać kibiców. Miło będę wspominać ten bieg i na pewno z przyjemnością wrócę do Tarnowa Podgórnego. A tymczasem za tydzień wystartuję na 3000 m podczas Akademickich Mistrzostw Polski w Białymstoku. Następnie szykuję formę na jesień -podkreślił po biegu Dariusz Boratyński, zwycięzca Pogoni za Lwem, multimedalista mistrzostw Polski.
Rywalizacja kobiet odbyła się pod dyktando Iwony Zydorczak, która dobiegła do mety w czasie 39:19. Drugie miejsce zajęła Matylda Burszta-Rypel - 40:04, a trzecia była Anna Tkaczyk-Całka - 40:16.
Koncert zespołu Luxtorpeda
Tradycyjnie Biegowi Lwa towarzyszył koncert. Tym razem Tarnowo Podgórne oraz goście mieli okazję bawić się w rytm muzyki zespołu Luxtorpeda. Band nie był przypadkowy - to właśnie "Hymn" Luxtorpedy jest oficjalną piosenką imprezy, która poprzedza start biegów. Pełne trybuny Stadionu Tarnovii to najlepszy dowód na to, że muzyczna gwiazda przypadła uczestnikom Biegu Lwa oraz mieszkańcom Tarnowa Podgórnego do gustu.
Mocny akcent na finiszu
Wielkie emocje do samej mety gwarantowała specjalna klasyfikacja - Setka Stihl, która motywowała zawodników do pokonania jak najszybciej ostatnich 100 metrów biegu. Najszybsi zostali nagrodzeni, ale największą wartością tej klasyfikacji są dziesiątki rekordów życiowych, które padły dzięki przyspieszeniu na finiszu.
Expo Lwa: cały dzień pełen atrakcji
Różnorodne i ogólnodostępne strefy aktywności, które zorganizowano w ramach Biegu Lwa dostarczyły wszystkim odwiedzającym Expo wielu wrażeń! Zajęcia sportowe, artystyczne, strefy kulinarne, relaksu, warsztaty naukowe, strefa zdrowia, Hobby Horse Cup - to tylko część atrakcji - działo się wiele, przez całą sobotę!
Wyniki zawodów
fot. Andrzej Olszanowski