Natomiast w sekcji Body (też najlepiej jak najwyżej)
Triathlon Lwa Bieg Lwa 18.05.2024

Aktualności

Elita Biegu Lwa 2017

Od pierwszej edycji nasz półmaraton gromadzi na starcie doskonałych zawodników. Rywalizacja owocuje każdorazowo wyśmienitymi wynikami. Rekordy trasy autorstwa pań – 1:14:00, jak i panów – 1:03:52, to właśnie efekt kompletowania odpowiedniej stawki zapewniającej wysoki poziom sportowy.

Nie inaczej będzie w nadchodzącej edycji. Szczególnie pasjonująco zapowiada się rywalizacja kobiet. Pod względem najlepszego rekordu życiowego listy startowe otwiera 29-letnia Izabela Trzaskalska. Zawodniczka funkcjonująca w biegowym światku od ponad dekady. Dała się poznać jako niezwykle utytułowana juniorka. W tej kategorii wiekowej ustanowiła wciąż aktualny rekord Polski w biegu na 5000m! 16:26.12 dokładnie od 10 lat opiera się atakom kolejnych juniorskich pokoleń. Iza zaliczyła kilka startów międzynarodowych zajmując m.in. 9. miejsce mistrzostw Europy juniorów w biegu na 5000m. Później nastąpiły nieco „chudsze” lata, ale przed dwoma laty Trzaskalska wróciła do absolutnej czołówki w fantastycznym stylu. W ubiegłym roku zaliczyła 3 półmaratony z wynikami lepszymi niż 1:13:00. Rekord życiowy ustanowiony 7 miesięcy temu – 1:11:33. Wynik ten plasuje zawodniczkę na 4. miejscu polskiej listy wszechczasów! Pierwsza część bieżącego sezonu jest również wyśmienita – 3 starty na różnych dystansach, 3 doskonałe wyniki, w tym 2 rekordy życiowe. 15:49 na 5km w zwycięskim biegu w Korschenbroich i uzyskane na Orlen Warsaw Maratonie minimum kwalifikacyjne na mistrzostwa świata w Londynie – 2:29:56, to kwietniowy plon Trzaskalskiej. Miesiąc wcześniej otworzyła sezon wynikiem 1:12:02 w półmaratonie. Nie ma wątpliwości, że w Tarnowie Podgórnym Iza będzie gwarantem wartościowego wyniku. Być może rekordu trasy.

W walkę o najwyższy stopień podium wmiesza się zapewne Kenijka Christine Oigo. Polityka startowa 31-latki przyprawia o zawrót głowy! W ubiegłym roku zaliczyła aż 14 półmaratonów, połowę z nich kończąc z czasem lepszym niż 1:15:00. Rok 2016 był bardzo owocny dla Oigo. Wygrała półmaratony w Zagrzebiu, Budapeszcie i… Tarnowie Podgórnym! Początek bieżącego sezonu przyniósł Kenijce rekord życiowy. Podczas półmaratonu w Warszawie poprawiła swój dotychczasowy, najlepszy wynik o 49 sekund, ustalając go na 1:11:50.

Wśród zwyciężczyń z poprzednich edycji, obok Oigo zobaczymy aktualną rekordzistkę trasy, Dominikę Nowakowską. Zawodniczka znana w pierwszej dekadzie XXI wieku pod nazwiskiem Główczewska, specjalizowała się początkowo w biegach średnich. Kontynuowała w ten sposób rodzinne tradycje. Tata Dominiki, Henryk Główczewski jest brązowym medalistą mistrzostw Polski w biegu na 1500m z roku 1969. Dominka zajęła nawet 6. miejsce na młodzieżowych mistrzostwach Europy, rywalizując właśnie w swojej „rodzinnej” konkurencji 1500m. Po kilku latach przeszła udaną metamorfozę w specjalistkę od długich dystansów. Po dobrym debiucie w biegu na 5000m (15:58.32) w roku 2012, kolejny sezon był dla niej fantastyczny. Poprawiła rekord życiowy aż o 42 sekundy, wpisując swoje nazwisko na 3. pozycję polskiej listy All-Time. Wynik 15:16.11 dał jej również kwalifikację na moskiewskie mistrzostwa świata w LA. Tam wypadła bardzo dobrze, awansując do finału, w którym zajęła 14. miejsce. Nowakowska w swoim półmaratońskim debiucie przed czterema laty, od razu sięgnęła po wicemistrzostwo Polski. Aktualny rekord życiowy na 21km i 97,5m – 1:12:37 ustanowiła przed dwoma laty. Jest to 18. pozycja na liście najlepszych krajowych zawodniczek w historii tego dystansu. Być może właśnie w Tarnowie Podgórnym, pokusi się o poprawę tego rezultatu. Zwyciężała tu przed dwoma laty poprawiając o ponad półtorej minuty rekord trasy na 1:14:00.

Na wynik lepszy od dotychczasowego rekordu trasy szanse ma również kolejna z reprezentantek Kenii, Teresa Kwamboka. 29-latka może poszczycić się najbardziej wartościowym sukcesem spośród wszystkich zawodniczek i zawodników. 12 lat temu sięgnęła po tytuł mistrzyni świata juniorek młodszych w biegu na 800m! W dalekim Marakeszu, w lipcowej, upalnej pogodzie zwycięsko przebrnęła eliminacje i półfinał. W decydującej rozgrywce również nie miała sobie równych. Niestety z niewiadomych przyczyn Kwamboka zawiesiła karierę na 10 lat. W zeszłym roku wróciła do sportu, obierając jednak specjalizację długodystansową. W ubiegłym sezonie ukończyła 9 półmaratonów, z czego 6 poniżej 1:16:00. Zwyciężyła m.in. w Półmaratonie Poznańskim. W roku 2017 w Poznaniu była druga, ale za to z nowym rekordem życiowym – 1:13:32.

Zbliżonym rekordem życiowym, ustanowionym również w tym roku legitymuje się rodaczka Kwamboki – Betty Chepleting. Pod koniec lutego zwyciężyła ona w chorwackim Splicie z czasem 1:13:26. Wygrała również półmaraton w Rzeszowie, a na drugim i trzecim stopniu podium stawała odpowiednio w czeskich Pardubicach i Poznaniu.

„Świeży” rekord życiowy widnieje również w sportowym CV Izabeli Parszczyńskiej. 5 marca b.r. Iza zajęła 9. miejsce w półmaratonie w Paryżu z czasem 1:18:29. Parszczyńska jest wielokrotną finalistką mistrzostw Polski na przeróżnych dystansach. W ostatnich dwóch latach plasowała się na 5. miejscu krajowego czempionatu w półmaratonie i 6. w biegu na 10km.

Trójka doskonałych Polek zmierzy się zatem z trzyosobową koalicją kenijską. Zdecydowanie trudniej o zwycięstwo będą mieli nasi panowie. Aktualny wicemistrz Polski w biegach przełajowych, Marek Kowalski wraz z halowym rekordzistą Polski w biegu na 5000m Arturem Kernem, stawią czoła całej armii zawodników ze Wschodniej Afryki.

A na jej czele stoi niezwykle doświadczony i doskonale czujący się w polskim światku biegowym Boniface Nduwa. Kenijczyk startuje w naszym kraju od 9 sezonów. W pierwszych latach swoich startów radził sobie doskonale triumfując w najbardziej prestiżowych półmaratonach – w Warszawie, Poznaniu i Pile. Później było nieco słabiej, ale Boniface odrodził się i już w ubiegłym roku właśnie w Tarnowie Podgórnym było widać, że wraca do właściwej sobie, wysokiej dyspozycji. Zajął 3. miejsce z czasem 1:06:17. Sezon kończył wynikiem prawie 2 minuty lepszym. Z początkiem kwietnia b.r. odniósł swoje pierwsze maratońskie zwycięstwo. 42km 195m był dotychczas dystansem, który nie specjalnie „leżał” Nduwie. W najstarszym polskim maratonie w Dębnie nie dał nikomu szans, przecinając taśmę z rekordem życiowym  2:16:47. Na dystansie połowę krótszym jego najlepszy wynik wynosi 1:02:04. Nduwa swoje przywiązanie do Polski podkreślił właśnie w Dębnie, pokonując cały dystans w białej koszulce z orzełkiem i nazwą naszego kraju.

Duże szanse na zwycięstwo będzie miał kolejny Keniczyk, Henry Kemboi, który swoją karierę zaczynał od biegów średnich. 1:50.66 na 800 i 3:49.54 nie stanowiły jednak wartości, która pozwalałaby snuć plany o przyszłości na tych dystansach. Kemboi „przedłużył się” dość skutecznie notując niezłe wynik w półmaratonie i dystansie dwukrotnie dłuższym. 1:03:34 i 2:12:43 otworzyły mu bramy do prestiżowych imprez biegowych w Europie. Przed rokiem ukończył 8 półmaratonów na poziomie 64-66 minut, triumfując w stolicy Węgier.

Zbliżony poziom prezentuje również Abel Kibet Rop, startujący bardzo często w Polsce. Rop może poszczycić się rekordem życiowym 1:03:16 i średnią 10 najlepszych wyników na poziomie 1:04:29. W swojej krótkiej, 4-letniej karierze sportowej zaliczył około 20 półmaratonów i 6 maratonów. Na królewskim dystansie triumfował w Belgradzie, Podgoricy i Salonikach. Miesiąc temu na trasie maratonu w Rotterdamie ustanowił rekord życiowy – 2:15:14.

Na stabilnym poziomie rok 2017 zaczął czwarty z Kenijczyków mających pojawić się w Tarnowie Podgórnym, Bernard Matheka. Trzy półmaratony z czasami lepszymi niż 65 minut pozwalają prognozować wysoką pozycję zawodnika. Matheka stosuje dość wszechstronną politykę startową, nie skupiając się wyłącznie na półmaratonach i maratonach. Regularnie bierze udział w zmaganiach przełajowych i w biegach na dystansach krótszych niż 10km. Przed laty Bernard zajmował wysokie miejsca na imprezach międzynarodowych. Na mistrzostwach świata juniorów młodszych w 2005 roku, uplasował się na 6. pozycji w biegu na 3000m (rekord życiowy – 7:46). Rok później zajął 9 miejsce na przełajowych mistrzostwach świata w kategorii juniorów.

Zupełnie nieprzewidywalnym wydaje się Etiopczyk Zelalem Mengistu, który w ubiegłym roku w Hamburgu pokonał 10km w 28:16. Doskonale prezentował się również na trasach półmaratońskich. W ubiegłym roku we Wrocławiu i w bieżącym w Gdyni zajmował drugie miejsca z wynikami odpowiednio 1:03:05 i 1:03:21.

Najlepszym rekordem życiowym w półmaratonie z grona Polaków legitymuje się wspomniany Artur Kern - 1:04:50. Kern jest zawodnikiem niezwykle wszechstronnym. Medale mistrzostw Polski zdobywał w biegach ulicznych na 5 i 10km, a w ubiegłym roku sięgnął po tytuł halowego mistrza Polski w biegu na 3000m. Od 10 lat jest halowym rekordzistą Polski w biegu na 5000m (14:09.89). Do Tarnowa Podgórnego wraca po trzech latach. W 3. edycji Biegu Lwa zajął 4. miejsce z czasem 1:07:17.

Duże szanse na dobry występ ma Marek Kowalski. 26-latek ma w dorobku kilka medali mistrzostw Polski, m.in. srebro z tegorocznego czempionatu w biegach przełajowych. Jesienią ubiegłego roku zaliczył całkiem niezły debiut w półmaratonie. W samotnym biegu na trasie Wągrowiec – Skoki wybiegał 1:05:26. W pierwszy weekend maja zwyciężył w gdyńskim Biegu Europejskim.

21 maja zapowiada się w Tarnowie Podgórnym ciekawa rywalizacja. Przy sprzyjających warunkach atmosferycznych można prognozować wyniki lepsze od rekordów trasy. Trasy, która w tym roku będzie znacznie szybsza niż w latach ubiegłych. Zamiast dotychczasowych 3 okrążeń zawodnicy będą rywalizować na dwóch pętlach. Przepustowość trasy będzie znacznie swobodniejsza, co zapewne wpłynie na wartość uzyskiwanych wyników. Jakie one będą dowiemy się już za kilka dni. Do zobaczenia w Tarnowie Podgórnym!

Tekst: Łukasz Panfil

 

Bieg Lwa Triathlon Lwa

Partnerzy główni

Partnerzy techniczni